|
Już myślałem, że temat umarł. A tu taki odzew!
Znalazłem modelkę, może nawet nie jedną. Zobaczymy. Faktem jest, że trzeba było poszukać w najbliższej okolicy. Obawy trzeba zrozumieć - sporo widzi się w necie zdjęć, które pewnie nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Mnie to nie bawi. Lubię fotografię, nie robienie komuś przykrości.
Wymaga to trochę odwagi od modelki, pozbycia się wstydu, ale na to są (ponoć) sposoby. Myślę, że czasem warto zdecydować się na taką sesję, czas bywa nieubłagany.... |
|
|
|