|
az się łezka w oku kręci, swego czasu, wieku temu miałam kotkę, cała czarna, piękna i lśniąca
okociła się i gdzies swoja małe schowała, ale pewnego razu wróciła ze swojej kryjówki strasznie pokiereszowana i zmarnowana, weterynarz zdecydował, że nalezy ją uspić
jakis inny kocur, samiec pewnie ją napadł i chciał pozagryzac jej dzieci
taka jest natura kotów, no  |
|
|
|