Pokazujemy Co Mamy :-) +18

Prezentujemy Swoje Piersi, Tyłki, Brzuszki, Nóżki, itd ;-) +18

Forum Pokazujemy Co Mamy :-) +18 Strona Główna -> Pogaduszki i Ploteczki -> Dowcipy o sexie:) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 21:32, 02 Cze 2006
leonardo
Zboczek
Zboczek

 
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydzia





Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, obleśny
dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody, ok.
dwudziestoletnią, zgrabną panienką. Zaczęli oglądać pierścionki. Po
dłuższej chwili ona wybrała sobie jakiś piękny egzemplarz. Dziadek upewnił
się, czy ten pierścionek na pewno jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go
kupuje.
A jubiler na to:
- Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych!
Na co dziadek bez wahania:
- Nie szkodzi, biorę!
A jubiler się pyta:
- Zapłaci pan gotówką, czy kartą?
- No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę trudno mieć w portfelu, więc
zapłacę kartą.
Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi:
- Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę
sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej
godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować
pańskiej karty, więc co pan proponuje?
Na co dziadek ze zrozumieniem:
- Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie
kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą
kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni
do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana
zjawię.
No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient.
W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer
karty, a tam mu mówią:
- Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!!!
Sprzedawca zbladł i dzwoni do dziadka:
- Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie
ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni?
A dziadek na to z uśmiechem:
- Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma pokrycia na
koncie.
Ale czy pan wie, JAKI MIAŁEM WEEKEND?

Było sobie dwu braci - jeden zły, popadajacy ciagle w tarapaty i drugi dobry, prowadzacy przykladne życie.
Czas mijał i pomimo, że nie byli sobie zbyt bliscy, utrzymywali ze sobą kontakty ...
Zły brat popadł w alkoholizm i stał się kobieciarzem, a dobry ożenil się, miał dzieci etc.
Pewnego dnia zły brat umarl.
Po kilku latach i ten dobry odszedł i dostał się do Nieba.
Jednak nurtowalo go gdzie jest jego brat, wiec poszedł do Boga i zapytał o to.
Bóg odpowiedzial, że to zły czlowiek był i nie zasłużyl na Niebo ...
Dobry brat zmartwił się, i powiedział, ze tęskni za swoim bratem i chcialby go zobaczyć.
Bóg zlitował się i dał mu moc wglądniecia do Piekla.
No i znalazl dobry brat swojego złego brata siedzącego z kuflem w dłoni i cudowną blondyną przy boku.
Dobry brat zwrócil się do Boga: "Nie mogę uwierzyc - brat siedzi z kufelkiem obłapiając piekną kobiete. Tak więc Pieklo nie może być takie złe"
Bóg wyjasnił: "Rzeczy nie zawsze są takimi jakie się je widzi. Kufel jest dziurawy. Blondynka nie."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:28, 02 Cze 2006
Bananek
Po Pierwszym Razie
Po Pierwszym Razie

 
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z palmy...





Co zrobić aby kobieta jeszcze przez 3 godziny po stosunku krzyczała ?
Wytrzeć ptaszka o firankę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:24, 05 Cze 2006
leonardo
Zboczek
Zboczek

 
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydzia





Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!!
Aptekarz, speszony, ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos... Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie, a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary


lekcja poglądowa z anatomii,czy szuka zgubionej zabawki?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 1:41, 06 Cze 2006
Mruczanka
V.I.P
V.I.P

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta





Hahahahahaha....no Leonardo przebijasz wszystkich tymi dowcipami Smile))))))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:28, 06 Cze 2006
Z_bych
Gość

 





Do lekarza przychodzi matka z córką. Lekarz do córki - proszę się rozebrbać. Na to matka - ależ panie doktorze, to ja jestem chora!
Aha... to proszę podejść bliżej i pokazać migdałki.







PostWysłany: Wto 21:12, 06 Cze 2006
leonardo
Zboczek
Zboczek

 
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydzia





Z_bych uśmiałem się po pachy,zrobiłeś kawał dobrej roboty


taki mały,a już sknera Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:46, 07 Cze 2006
Z_bych
Gość

 





Poszukuję zegarka ze zdjęcia poniżej:



A'propos zegarka przypomniał mi się dowcip:
Stary hrabia ożenił się z młodą hrabianką. W noc poślubną hrabianka słyszy pukanie do drzwi swojego pokoju, mówi "proszę". Wszedł hrabia, zdjął szlafroczek, wszedł do łóżeczka, zrobili numerek. Hrabia wstał, załozył szlafrok i wyszedł. Po kwadransie sytuacja się powtórzyła. Wszedł hrabia, zdjął szlafroczek, wszedł do łóżeczka, zrobili numerek. Hrabia wstał, założył szlafrok i wyszedł. Po kwadransie pukanie do drzwi i znów to samo. Póżniej po raz czwarty, piąty, szósty.... dziesiąty. Po dziesiątym razie młoda hrabianka nie wytrzymała i mówi:
- Hrabio, tyle słyszałam o impotencji starych rodów szlacheckich, a my już dziesiąty raz...?
Na to hrabia jakby się obudził i mówi:
- Przez tę sklerozę bym się zaj.....ł na smierć...
PostWysłany: Śro 10:45, 07 Cze 2006
marian
Po Pierwszym Razie
Po Pierwszym Razie

 
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna





Przychodzi pedofil do malej dziewczynki.....
Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka to dasz sie poglaskac po raczce? Dziewczynka na to: a pewnie dam.
A jak ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz sie poglaskac po buzce?
No dam.A jak ci dam cala torebke cukierkow to dasz sie poglaskac po pupci?No tak, dam.
Nastepnego dnia dziewczynka siedzi z kolezankami w piaskownicy. Robia babki, rozmawiaja, dziewczynka opowiada kolezankom: sluchajcie, poznalam faceta, fajny, taki troche starszy, tylko k...a, cukrzycy dostane zanim mnie przeleci.

Do coreczki przyszedl wieczorem kolega w celu nadrabiania zaleglolci w biologii, natychmiast zajeli sie nauka w pokoiku na gorze. Rodzice dziewczyny ogladali TV na parterze. Po pewnym czasie mama do tatusia:
- "Sprawdz no stary, co te dzieciaki tak cicho tam siedza." Tatus po chwili podpatrywania przez dziurke od klucza wraca i mowi:
- "Ucza sie grzecznie."
Po nastepnej godzinie matka znow nalega:
- "Sprawdz no co tam sie dzieje?!"
Tatus po chwili wraca:
- "Ucza sie grzecznie."
Polno w nocy kolega wcia? siedzi u coreczki, mamusia nie mogac usnac szturcha starego:
- "Stary, ...stary idz sprawdz, bo boje sie o nasza Kasie..."
Ojciec dla swietego spokoju idzie na gore i kuka przez dziurke, kuka i kuka?! Az w koncu wpada wywalajac drzwi, lapie golego kolesia za morde i tlucze bez opamietania, krzyczac:
- "Nic matce nie mowilem jak calowales moja corke, nic jej nie powiedzialem jak ja bzykles, ale teraz, sukinsynu, to mnie wkurwiles - kutasa w firanke wycierasz?!"


Na Karaiby przyplywa do portu statek i kapitan zbiera zaloge na odprawe:
- Sluchajcie!! Musicie widziec, ze tutaj 50% kobiet ma HIV, 40% ma kile, a 10% ma gruzlice!!!
Jeden z marynarzy pyta drugiego:
- Ty... co kapitan mowil!?
- A no, zeby [wymoderowano wulgarne treści] te co kaszla !!!


Ojciec z synkiem podczas spaceru mijaja dom publiczny. Synek zaintrygowany charakterystycznym wygladem budynku pyta:
- Tata, a co tu jest ?
Ojciec nie chcac sklamac, ale i nie chcac powiedziec prawdy mowi:
- Widzisz synku... to jest taki dom w ktorym za pieniadze mozna zaznac rozkoszy. Maly zapamietal sobie slowa ojca i po obiedzie wyciagnawszy od niego dyche na kino, naturalnie polecial do burdelu. Wpada do srodka, buch ta dyche na lade i mowi:
-"Plose pani, chcialbym zaznac roskosy".
Burdelmama spojrzala na niego, ukroila trzy pajdy chleba, posmarowala maslem i miodem i wreczyla to maluchowi.
Maly po powrocie do domu mowi do ojca: - Tata, zgadnij gdzie bylem!
- No... w kinie...
- Nie tata, w tym domu co zesmy mijali... - ?!!!.
- No i co !???
- Dwom dalem rade, ale trzecia juz moglem tylko wylizac....

Pewien facet mial przyjaciela. Takiego dobrego, oddanego, od serca... od lat. Czlowiek ten byl sparalizowany i wiekszosc zycia spedzil na wózku nie liczac lózka. No wiec pewnego dnia ten facet postanowil odwiedzic swojego przyjaciela. Siedzieli sobie wieczorem, gadali o tym i owym, popijali czerwone wino, az w pewnej chwili ten na wózku prosi kumpla:
- Sluchaj czy bylbys taki mily i skoczyl na pietro do mojej sypialni i przyniósl mi cieple skarpety? Zimno mi sie strasznie zrobilo.
- Nie ma sprawy juz lece... - i pobiegl.
Wchodzi na góre, otwiera drzwi do pokoju i... Oups!!! Pomylka. W pokoju siedza dwie nastoletnie córki jego przyjaciela. A ze byly calkiem ponetne wiec facet postanowil wykorzystac sytuacje. Mówi wiec do nich:
- Wasz Tato przyslal mnie tutaj zebym Was przelecial.
- Niemozliwe! - wykrzyknely - Na pewno tak nie bylo!
- Alez oczywiscie ze tak, a jak nie wierzycie to mozemy to sprawdzic. Facet wychylil sie z pokoju i krzyczy:
- Obie?
- Obie! Dzieki stary...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:01, 07 Cze 2006
Gość

 





Pewien kierownik firmy produkującej opony bardzo często musiał jeździć w delegacje do podległych zakładowi filii w całej Polsce. Po roku takich wojaży zaczęły go dochodzć słuchy od życzliwych sąsiadów, że w czasie jego nieobecności żona przyjmuje gacha. Postanowił to sprawdzić. Pewnego dnia wczesnym rankiem wstał z łózka jak zwykle, ubrał się, wziął walizkę, "kłapnął" drzwiami od sypialni ale zamiast wyjść z domu schował się w swojej szafie. Po godzinie żona otworzyła oczęta i po krótkim rekonesansie w mieszkaniu podniosła słuchawkę telefonu. Za pół godziny w sypialni pojawił się młody, przystojny facet o gabarytach Pudzianowskiego. Rozebrał się wystawiając na "światło dzienne" olbrzymich rozmiarów członka, trochę pieszczot i zaczęła się ostra "love". Nasz kierownik, który obiecywał sobie bardzo gwałtowną reakcję, do pobicia obojga kochanków, włącznie, widząc "grające" pod skórą olbrzyma muskuły trochę, najnormalniej wystraszył się i siedział jak myszka na kupce ubrań, tylko złość wzbierała w nim z każdym rytmicznym ruchem wykonanym przez niechcianego gościa i z każdym coraz głosniejszym okrzykiem żony. Gdy nadszedł moment kulminacyjny "aktu" kobieta zaczęła się wydzierać drapiąc partnera po plecach :
- Wyciągnij..... wyciągnij ... nie mogę .. on jest za suchy..... wyciągnij ochhhhhh...... Posmaruj go wazeliną..........achhhhhhh..... boli... posmarujjjjjjj.......
Tutaj złość męża wzięła górę nad strachem. Otworzył drzwi od szafy i ryknął :
- Suchym ją ..... suchym kur**szona....

Very HappyVery HappyVery Happy

W pewnej niewielkiej wiosce na Lubelszczyźnie zmarło się staremu księdzu, który był jedynym proboszczem na całą okolicę.
Ponieważ nie było jeszcze wtedy zakładów pogrzebowych, zmarłych przygotowywała do ostatniej drogi rodzina lub jacyś bliscy.
Kościelny wraz ze starą gosposią, która prawie całe życie spędziła usługując proboszczowi, zajęli się przygotowaniem na plebani ciała do ostatniej drogi.
Kiedy wszystko już było gotowe, kościelny pyta gosposię:
- Chcesz go jeszcze pocałować zanim go włożę?
W tym momencie gosposia zaczęła rozpaczliwie płakać.
- Co z tobą? - pyta kościelny.
- Bo... bo... tak mnie właśnie pytał każdego wieczora!

Very HappyVery HappyVery Happy

Niedzielny poranek.
Z łazienki wychodzi świeżo ogolony, radosny jak skowronek ojciec i pyta swoją dorastającą córkę:
- Używałaś mojej maszynki do golenia wczoraj wieczorem?
- Czemu pytasz?
- Bo ma taki zapach, który mi czasy kawalerskie przypomniał.

Very HappyVery HappyVery Happy

Jaś chciał razu pewnego zaprosić do domu dziewczynę, ale nie wiedział kompletnie co się w takich razach robi. Poszedł z problemem do helpdesku (czyt. ojca) i wyłuszczył mu problem. Ojciec ze zrozumieniem poklepał małego po ramieniu i mówi:
- Nie martw się, przyprowadź ją, ja już tam będę leżał pod łóżkiem i będę Ci podpowiadał - mówi ojciec
Oki, godzina W wybiła, wszyscy na pozycjach: Jasio z Małgosią siedzą jak dwie sieroty na łóżku, a ojciec leży pod.
- Powiedz jej, że ładnie wygląda - teatralnym szeptem mówi tato
- Ładnie wyglądasz - mówi Jasio do Małgosi.
Dziewczyna cała w skowronkach, Jasiek zbiera punkty.
- Pocałuj ją - szepce ojciec
Cmok - Jasio pocałował.
Pannie się spodobało, kolejny bonus.
- Wal ją - szepce ojciec
Pizd! Jasio z partyzanta przywalił Małgosi z dyńki.
- Tato, tato, ona krwawi - krzyknął Jasio widząc efekty swoich działań.
- Maładiec, tak ma być, wal dalej - ucieszył się tata.

Very HappyVery HappyVery Happy

Pan domu wraca zmęczony po pracy. Otwiera barek, wyjmuje butelkę Chivas Regal 12 Premium Scotch Whisky, siada wygodnie w fotelu i... w tym momencie wchodzi do salonu jego żona:
- Jeśli wypijesz choć jedną kroplę tego świństwa, to seksu dzisiaj nie będzie - ostrzega.
Mąż patrzy na butelkę, potem na żonę, potem znowu na butelkę - widać, że nie może podjąć decyzji.
- Nad czym się tak zastanawiasz? - pyta żona.
- Myślę, co lepsze: 12-letnia whisky czy 50-letnia pi*da...

Very HappyVery HappyVery Happy

Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest jakiś ostatnio oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku.
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier*olił całą kiełbasę z lodówki a jak mu zwróciłam uwagę to ugryzł mnie w dupę i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego piętra.

Very HappyVery HappyVery Happy

W szpitalu psychiatrycznym, lekarz dyżurny idąc korytarzem, usłyszał dziwne hałasy dochodzące zza drzwi jednej z sal.
Wchodzi i widzi, że na jednym z łóżek siedzi pacjent, który ma ręce wyciągnięte do przodu - "pozycja trzymania kierownicy" i wydaje głośne dźwięki typu...brrruuum!... brrruuum!... brrruuum!
Lekarz podszedł do łóżka, wziął kartę choroby do ręki i pyta...
- Dokąd dzisiaj jedziesz swoim TIR-em?
- Muszę zawieźć towar do Włoch - odpowiada nie patrząc nawet na lekarza - ale najdalej za tydzień wrócę!
- Tylko jedź ostrożnie!
Lekarz powiesił kartę na miejsce i widzi, że na łóżku obok coś się dziwnego dzieje pod kołdrą.
Podnosi kołdrę, a tam szczupły pacjent ściska, całuje i rozpina guziki w poduszce.
- A ty co robisz?
- To jest, narazie gra wstępna - szepcze - czekam, aż dalej odjedzie to mu tradycyjnie żonę wygrzmocę.

Very HappyVery HappyVery Happy


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:38, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 3 razy
PostWysłany: Śro 11:06, 07 Cze 2006
Gość

 





Klasyka. Maz wyjechal, zona sprowadzila kochanka i rzna drzewo, az wiory leca. Nagle wraca maz. Panienka sie wystraszyla i blaga Boga:
- Panie wybacz, ja juz nigdy, pomoz mi ukryc kochasia, etc. Nagle glos w jej glowie:
- Dobrze, ale w przyszlosci zginiesz tragicznie w wodzie.
- Zgadzam sie na wszystko, tylko mi pomoz.
Kochas zniknal. Panienka cale zycie unikala wody jak ognia. Po wielu latach wygrala na loterii los. Podroz statkiem. Nawija w tej loterii ze ona nie moze plywac, ze moze jakas kasa zamiast wycieczki.
- Nie ma takiej mozliwosci. Ale niech sie pani nie martwi, to wielki nowoczesny superatlantyk, nawet pani nie pozna, ze jest na statku. Kawiarnie, restauracje, korty, boiska, baseny, mozna przez wiele dni nie zobaczyc morza.
Panienka mysli:
- A co mi tam. To bylo tak dawno, a to taki dory statek. Jade. Plynie, az tu nagle na srodku Atlantyku jak [wymoderowano wulgarne treści]. Statek tonie. Przerazona panienka wola:
- Panie, rozumie dlaczego ja, ale co Ci jest winne pozostale 5 tys. pasazerow.
A tu w glowie znajomy glos:
- Ja was kurwy pietnascie lat do kupy zbieralem...

wpada zamaskowany i uzbrojony gosciu do banku i przy okienku do baby krzyczy:
- pieniadze !!!!!!! dawaj pieniadze !!!!!!!!!!
- ale ...... prosze pana..... my nie mamy pieniedzy............to jest bank spermy !!!!!
- spermy???!!!!!!!!!!
- tak bank spermy !!!!!!
- a co to jest ? tam na polce wtym sloiku??
- to jest .....wlasnie .......sperma......
- sperma?!!!! zaraz to wypijesz !!!!!!!!
- co???....ale ....... ja ........
- nie dyskutuj !!!!!!!!! inaczej zginiesz !!!!!!!!!
- no dobrze - wypija sloiczek
- a tam,w tym drugim, co jest?
- to tez......... sperma....
- to tez wypijesz !!!!!!!!
- ale...... prosze pana .........ja .............nie ......
- zamknij sie !!!!!!! pij!!!!!!!!!
- kobieta wypija drugi sloiczek
- a tam na koncu w tym trzecim sloiczu, co jest w tym trzecim sloiczku??!!!!!
- tam... prosze pana... tez jest sperma .... - przerazona
- i ten tez wypijesz !!!!!!!!!
- kobieta, juz bez sprzeciwu wychyla trzeci sloik.
- w tym czasie koles sciaga kominiarke i mowi:
- no widzisz, kochanie, jak chcesz to potrafisz

Maz wrócil wczesniej do domu, gdy kochanek nie zdazyl wyjsc od zony. Ta nerwowo radzi mu by uciekal przez okno.
- Nie wyglupiaj sie, nie dosc , ze jestem nago, to jeszcze pada deszcz. Ale rozejrzawszy sie widzi, ze ulica biegnie grupa maratonczyków. Postanowil do nich dolaczyc. Jeden z biegaczy pyta "nowego zawodnika" :
- Koles, ty zawsze biegasz bez kostiumu?
- Tak, w ten sposób znakomicie sie dotleniam.
- Rzeczywiscie
- A czy zawsze biegasz z prezerwatywa.
- Nie.
Odpowiada zawodnik.
- Tylko wtedy gdy pada deszcz.


Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzezu i chce popelnic samobójstwo. Widzi to mlody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiore cie na poklad naszego statku, ukryje, przemyce do Ameryki i zaczniesz nowe zycie. Przez caly rejs bede cie karmil, bede ci dawal radosc, a ty bedziesz mnie dawac radosc. Jeszcze nie wszystko stracone...
Dziewczyna, jeszcze pochlipujaca z cicha, postanowila dac sobie jeszcze jedna szanse i poszla z nim na statek. Jak obiecywal tak zrobil - ukryl ja pod pokladem, raz na jakis czas podrzucal jej kanapke, jakis owoc lub cos do picia, a cale noce spedzali na milosnych igraszkach. Sielanke przerwal kapitan, który pewnego dnia odkryl kryjówke dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytal surowo.
- Mam uklad z jednym z marynarzy. Zabral mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robic ze mna, co chce. Mam nadzieje, ze kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedzial kapitan. - Chcialbym jednak, zebys wiedziala, ze jestes na pokladzie promu Wolin - Swinoujscie - Wolin.
PostWysłany: Śro 11:14, 07 Cze 2006
Z_bych
Gość

 





Po latach spotyka się dwóch kumpli.
- Cześć stary co tam u ciebie?
- Ożeniłem się.
- Oooo, to musisz być szczęśliwy!
- Muszę...
PostWysłany: Śro 14:42, 07 Cze 2006
Gość

 





Sypialnia: Naga żona na łóżku, stoi na głowie.
Mąż wychodzi z łazienki:
- Kurna, kotku, co jest znowu grane?
Małżowinka:
- Kochanie, pomyślałam, że jak ci już nie może stanąć to, choć ty stań nade mną, może wpadnie w szczelinę...

Very HappyVery HappyVery Happy

Stoi na baczność penis przed rozchyloną ci*ką i pyta:
- Wpuścisz mnie do środka?
- Nie!
- Pozwól wejść...
- Nie!
- Tylko zajrzę.
- Idź do d*py !
- Dobra! - sama chciałaś!

Very HappyVery HappyVery Happy

- Kochanie, bądź miły, weź mnie dzisiaj w jakieś ciekawe miejsce!
- Dupa...
- Co dupa?!
- W dupę cię dzisiaj mogę wziąć!

Very HappyVery HappyVery Happy

Facet stoi w kiblu. K*tas w dłoniach i rozmawia z "małym":
- Widzisz brachu, ile żeśmy razem przeszli? Tyle różnych przygód, tyle zabawnych sytuacji... I [wymoderowano wulgarne treści]ęło mu się cichutko. Obrócił się i zerkając na d*pę:
- A ty zamknij się, sprzedajna dzi*ko!









[/list]
PostWysłany: Czw 3:27, 08 Cze 2006
Gość

 





Powiedziała pizda dupie
Nie możemy żyć tak w kupie
Ty tu smrodzisz, hałasujesz
I apetyt wszystkim psujesz

Na to dupa rozgniewana
O ty pizdo wyjebana
Ciebie jebią, to ci płacą
A mnie biją - [wymoderowano wulgarne treści] wie za co!
PostWysłany: Czw 6:53, 08 Cze 2006
Gość

 





PostWysłany: Czw 11:08, 08 Cze 2006
marian
Po Pierwszym Razie
Po Pierwszym Razie

 
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna





Howard czul sie winny cale dni. Niewazne jak bardzo staral sie zapomniec, nie mógl. Poczucie winy i wstydu nie opuszczalo go ani na chwile. Nie pomagalo, ze caly czas powtarzal sobie:
"Howard, nie martw sie tym. Nie jestes pierwszym lekarzem ktory sypia ze swoja pacjentka, na pewno nie bedziesz ostatnim. Na dodatek nie masz zadnych zobowiazan, wiec nie trap sie juz!"
Ale glos wewnetrzny przypominal mu:
"Howard, ale ty jestes weterynarzem..."

Przychodzi mlody ksiadz do klasztoru, oprowadza go po nim stary proboszcz i mowi:
-tu masz sale bilardowa z ktorej mozesz korzystac do woli tylko nie w czwartki...
-tu masz basen z ktorego mozesz korzystac do woli tylko nie w czwartki...
-silownia, kregielnia, sala telewizyjna etc, etc... zawsze tylko nie w czwartki...
-a tu jest taki pokoj... w ktorym stoi szafa, wiesz jestesmy tylko ludzmi i czasami musimy "spuscic z krzyza" wiec tu masz (mowi otwierajac szafe) taka wypieta dupe i mozesz z niej korzystac do woli zawsze gdy ci sie zachce tylko nie w czwartki... ....rozumiesz ?
-dobra, dobra mowi mlodzian wszystko OK tylko dlaczego wszystko jest dostepne poza czwartkami ?
-bo w czwartki ty masz synu dyzur w szafie......

Prowadzil aniol homoseksa do nieba, ale rozwiazala mu sie sznurówka.
Nachylil sie by ja zawiazac i pedal nie mógl sie oprzec... wykorzystal nachylonego aniola.
- Jeszcze raz taki numer i nici z nieba - mówi aniol.
Ida dalej, a tu druga sznurówka... i znowu pedal wykorzystal aniola. Wkurzylo go to - zaprowadzil pedala do piekla.
- Jak bedziesz sie dobrze sprawowal, to za rok wróce po ciebie.
Wraca aniol po roku... i piekla nie poznaje - zimno jak jasna cholera.
- Co sie tu dzieje? Juz smoly nie gotujecie - pyta Belzebuba.
- To spróbuj sie po drewno schylic

Wieczorem na lawce w parku siedzi chlopak z dziewczyna. Chlopak namietnie obmacuje jej PLECY. Wreszcie dziewczyna pyta:
- Co robisz?
- Szukam piersi.
- Piersi sa z przodu.
- Tam juz szukalem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:37, 08 Cze 2006
mack0
Świeże mięsko
Świeże mięsko

 
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Wrócił Nowy Ruski z wakacji na wsi i opowiada, jak było:
- ... no i trafiłem akurat na wesele, kupiłem im parę skrzynek wódki, jak się impreza rozkręciła, to zapowiedziałem powrót do tradycji prawa pierwszej nocy.
- I co, i co?
- Panna młoda od razu dała, a pan młody to się pół nocy chował.


Wczesny ranek. W wannie pełnej zimnej już wody budzi się student.
- O kurrrrrr... Co to wczoraj było? - pyta sam siebie ochrypłym głosem.
- Acha, piliśmy z Grześkiem... Dużo piliśmy... - przypomina sobie.
Jeszcze mocniej wytęża resztki szarych komórek:
- Potem poszedłem szukać jakichś dziewczyn... Ale chyba żadnej nie znalazłem... A może znalazłem?????
W tym momencie studenciakowi wypsnął się klasyczny "bąk wannowy", który gdzieś z okolic jajek wydmuchał na powierzchnię wody kłaczki spermy.
- Jednak nie znalazłem.


- Oooch, Staszek! Masz takiego grubego fiuta! Gdyby był jeszcze grubszy, to by mnie chyba rozerwało...
- He he Mariolu, gdybyś miała jeszcze mokrzejszą ci*kę, to byśmy wiadra potrzebowali, he he...
- Mamo! Tato! Gdybyście dokładniej zamknęli drzwi do sypialni, mógłbym w spokoju oglądać dobranockę!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:08, 08 Cze 2006
leonardo
Zboczek
Zboczek

 
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydzia





PRZYGOTOWANIE KAWY
Przygotowanie kawy jest jak kochanie się z piękną kobietą .
Powinna byc gorąca. Nie wolno się spieszyć . Poruszam w niej...delikatnie i mocno. Na końcu dodaję mleko.

KŁADĄC WYK ŁADZINĘ
Kładzenie wykładziny jest... jak kochanie się z piękną kobietą .
Sprawdzam wymiary, rozkładam ją na podłodze, przyciskam, kładę się na niej i posuwając się do przodu i do tył u dociskam równomiernie.

TAPETOWANIE
Tapetowanie jest jak kochanie się z piękną kobietą. Rozkładam ją na stole, pokrywam klejem i przytykam jednocześnie gładząc dłońmi.
Następnie czyszczę swój pędzel, zapalam papierosa i podziwiam swoją robotę .

ROZBIJANIE NAMIOTU
Rozbijanie namiotu jest... jak kochanie się z piękną kobietą .
Rozkładam n podłożu, rozpinam drzwi, stawiam maszt i... wślizguję się do śpiwora.

MYJĄC SAMOCHÓD
Mycie samochodu bardzo przypomina kochanie się z piękną kobietą. Pieszczę karoserię. Dmucham miękko i delikatnie. Koncentruję na tym całą swą uwagę. Upewniam się , że gąbka jest mokra

Każdy ma loda,na jakiego zasłużył


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:57, 08 Cze 2006
Mruczanka
V.I.P
V.I.P

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta





Leonardo ...jak zwykle zamieściłeś coś naprawdę extra Smile mowa o porównaniach Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:47, 08 Cze 2006
Z_bych
Gość

 





Zagadka dla mężczyzn <b>(wyłącznie)</b>

Jak kobiety nazywają naukę o kosmosie?
PostWysłany: Pią 11:25, 09 Cze 2006
Gość

 





W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou.


Siedza facet z babka w przedziale. Facetowi rozpial sie rozporek i babka chce mu jakos elegancko zwrócic uwage:
- Hmm, SKLEP sie Panu otworzyl....
Facet sie od razu zorientowal, zapial, ale chcial wiedziec, czy czegos nie widziala przypadkiem:
- A... KIEROWNIK byl?????
- Nie, tylko jakis FIZYCZNY lezal na worach......

Wnuczek sklada dziadkowi zyczenia z okazji urodzin:
- Mam dla Ciebie, dziadku, takze dwie wiadomosci, dobra i zla. Od ktorej mam zaczac?
- Od dobrej.
- Na Twoje przyjecie przyjda dwie striptizerki.
- To wspaniale, wnusiu. A ta zla wiadomosc?
- Obie beda w Twoim wieku.

Facet mial problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedl do lekarza.
Zapytal co ma zrobic, zeby problemu nie bylo. Lekarz mu poradzil:
- jak juz bedziesz dochodzil, to sproboj sie jakos wystraszyc.
Wiec facet tego samego dnia poszedl do sklepu i kupil sobie pistolet startowy (starter), ktory robi duzo huku i potrafi nastraszyc jak cholera.
Podniecony mysla wyprobowania nowego sposobu polecial szybko do domu. W domu zastal zone czekajaca nago w lozku. Zaczeli od pozycji 69 i facet momentalnie poczul ze zaraz dojdzie, wiec wystrzelil zeby sie przestraszyc.
Nastepnego dnia znow wybral sie do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak bylo?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzelilem, to zona zesrala mi sie na twarz, odgryzla mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedl sasiad z rekami w gorze...

Przychodzi facet do sklepu mysliwskiego i prosi o lunetke do karabinu.Sprzedawca siega po najdrozszy model i mowi:
- Ten celownik jest tak dobry, ze stad zobaczy pan moj dom na wzgorzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna sie smiac.
- Z czego pan sie smieje? - pyta sprzedawca.
- Widze golego mezczyzne i gola kobiete, ktorzy biegaja dokola domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, siega po dwa naboje i sklada propozycje:
- Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelba za darmo, jezeli strzeli pan mojej zonie w glowe, a jej kochankowi w przyrodzenie. Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mowi:
- Wie pan co? Mysle, ze teraz zalatwie sprawe jednym nabojem!

O czwartej rano wraca osiemnastoletni syn do domu, ojciec zdenerwowany dlugim czekaniem pyta sie:
"Dlaczego tak pózno wracasz! Za cztery godziny musisz isc do szkoly!"
Syn odpowiada:
"Tak wiem, ale dzisiaj mialem swój pierwszy w zyciu seks."
"Ach, to co innego, siadaj, zapal papierosa, wez piwo, pogadamy sobie."
"Pogadac z toba jest OK, zapalic tez chetnie zapale i na piwo tez mam ochote, tato, ale siadac na razie nie moge."
PostWysłany: Pią 18:42, 09 Cze 2006
Mruczanka
V.I.P
V.I.P

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta





No to może coś na TERAZ Very Happy


Mundial_2006_Instrukcja dla Kobiet ....
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:18, 10 Cze 2006
Z_bych
Gość

 





Skoro panowie nie wiedzą jak kobiety nazywają naukę o kosmosie, to poproszę o odpowiedzi od pańSmile
PostWysłany: Nie 17:48, 11 Cze 2006
Gość

 





Z tego co tu widzialem to w mojej opinii najlepsze byly porownania Leonarda Very Happy
PostWysłany: Nie 19:01, 11 Cze 2006
Z_bych
Gość

 





Pogaduchy na czatach Wink

<kubaaa> co robisz ?
<kambys> nic
<kambys> w pracy jestem

**********

<Volf> Zaraz wracam, musze sie tylko zdefragmentowac
<Mikep> Czy ty nie mozesz choc raz powiedziec po
prostu "ide do kibla"?

**********

<whiteman> wole szampon nizoral
<whiteman> wole szampon niz oral
<whiteman> jedna spacja, wiele znaczen!

**********

<pedro_2z> slyszeliscie kiedys o tym banku Dominet ? Wink
<kret> do czego?!

**********

<xxxxxxxx> dlaczego piszesz cukier przez u zamknięte??
<yyyyyyyy> zeby sie nie wysypał...Smile

**********

<piotrek> czemu Jolka ze mną nie gada od ostatniej imprezy??
<kaśka> trzeba było z jej ojcem nie pić w kuchni i nie
rozmawiać o procesorach, zwracając sie do niego teściu...

**********

<Feratoin> idzesz ze mna do weterynarza?
<Cheyou> a co ci jest?

**********

<xal> masz moze jakis pomysl jak przeciazyc karte dzwiekowa?
<gotrek> wlacz mandaryne

**********

<martoocha> parkiet to mój żywioł
<ja> hehe, ukladasz czy cyklinujesz?

**********

<Spoon> OK to daj mi swój numer telefonu
<Sylwka> wiec... 0-700-7...
<Spoon> Sylwia ale nie do pracy...
PostWysłany: Nie 19:10, 11 Cze 2006
Mruczanka
V.I.P
V.I.P

 
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta





Hahahaa.......to z bankiem to im się udało Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dowcipy o sexie:)
Forum Pokazujemy Co Mamy :-) +18 Strona Główna -> Pogaduszki i Ploteczki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 7  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin