Chic |
V.I.P |
|
|
Dołączył: 12 Cze 2006 |
Posty: 2480 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: Kobieta |
|
|
|
|
|
|
Hattori Hanzo napisał: | Piszecie, że nie ma brzydkich ludzi, bo jeżeli duszę ma ładną to coś tam. |
Akurat ja to napisałam, między innymi. Zaręczam Ci, że uroda staje się drugorzędnym kryterium gdy w grę wchodzą uczucia i sympatia. Oczywiście, że dana osoba się nie zmienia tylko dlatego, że ją lubimy, ale to my zaczynamy inaczej ją postrzegać i fakt, że jest lub nie jest brzydka traci na znaczeniu.
Jeśli ktoś dobiera sobie znajomych przyjmując za podstawowe kryterium urodę to dla mnie jest to osoba niewarta zainteresowania.
No i kwestia zasadnicza - jako mężczyzna oceniasz kobiety przede wszystkim po wyglądzie, to fakt natury biologicznej. Ja patrzę nie tyle na urodę co na przymioty charakteru mężczyzny, i byc może stąd mamy tak różne podejście do tematu
Hattori Hanzo napisał: | Dla mnie np. wszyscy członkowie Rolling Stones są brzydcy jak noc, co nie przeszkadza im być wspaniałymi muzykami |
A co to ma wspólnego z ich charakterami, które - jak wszyscy wiemy, do ciekawych nie należą? No właśnie, są brzydcy, ale mają sławę i kasę, co dla kobiet jest bardziej podniecające niż uroda
Moczo napisał: | A jeśli chodzi o elementy charakteru, to chyba się ze mną zgodzicie, że często nieatrakcyjny wygląd, nieważne z czego wynika, ale bardzo źle wpływa na charakter, zwłaszcza u kobiet. |
A może jest odwrotnie - wredny charakter na tyle zmienia wyraz twarzy, ze taka osoba staje się nieatrakcyjna? |
|